Biorąc pod uwagę ilość czasu poświęconego tej tematyce,
muszę stwierdzić, że Zosia chyba zostanie rolniczką. Temat wdzięczny i
obszerny. Co prawda omawiałyśmy go dawno temu, ale nieustannie do niego
wracamy.
Co robiłyśmy:
- prezentacja i karty naukowe (do pobrania tu)
- puzzle z uchwytami
- tablica manipulacyjna
- słuchanie płyty z odgłosami zwierząt. Płyta dołączona była
do książki, którą wypożyczyłyśmy z biblioteki
Piosenka tygodnia:
Wyszły w pole kurki trzy
I gęsiego sobie szły.
Pierwsza przodem, w środku druga,
Trzecia z tyłu oczkiem mruga.
I tak sznurkiem kurki trzy Raz dwa! Raz dwa! W pole szły!
Wiersz tygodnia:
Wyszły w pole kurki trzy
I gęsiego sobie szły.
Pierwsza przodem, w środku druga,
Trzecia z tyłu oczkiem mruga.
I tak sznurkiem kurki trzy Raz dwa! Raz dwa! W pole szły!
Wiersz tygodnia:
Kura gdacze ko-ko-ko.
Kaczka kwacze kwa-kwa-kwa,
Baran beczy be-be-be,
Ty uciekaj ode mnie!
Lektura obowiązkowa: Jan Brzechwa "Kaczka dziwaczka", "Kwoka"
Kaczka kwacze kwa-kwa-kwa,
Baran beczy be-be-be,
Ty uciekaj ode mnie!
Lektura obowiązkowa: Jan Brzechwa "Kaczka dziwaczka", "Kwoka"
A my Mamie z okazji Jej święta składamy najlepsze życzenia i dziękujemy za czas i wysiłek, który nam poświęca, codziennie się nami opiekując.
OdpowiedzUsuńZosia i Tata