Ostatni dzień poświęciliśmy poznawaniu dzieł Antoniego Gaudi'ego. Jeszcze poprzedniego wieczoru udało nam się zobaczyć Casa Batlló. Budynek robi największe wrażenie wieczorem, kiedy specjalne oświetlenie uwydatnia poszczególne elementy ozdobne i nadaje całości tajemniczy i mroczny charakter.
Wcześnie rano udaliśmy się na spacer do Parku Güell.
Następnie pojechaliśmy zobaczyć Sagrada Família. Kolejka do kas była tak długa, że zrezygnowaliśmy z wchodzenia do środka.
Na zakończenie pobytu, wybraliśmy się na obiad do restauracji Taller de Tapas na Rambla de Catalunya. Miejsce naprawdę godne polecenia. Jedliśmy tam dwa razy i zarówno jedzenie, jak i obsługa były bez zastrzeżeń. Warto się tam wybrać na polędwicę z tuńczyka (mniam!), paellę i langustynki. Zosia poleca patatas bravas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz