Co Zosia je? Owoce, kawałek pieczywa, sery. Zosia uwielbia sery. Z resztą nic w tym dziwnego skoro przez całą ciążę mama jadła szwajcarskie rarytasy. Głównie dostaje mozzarellę lub jakieś delikatne w smaku typu emmentaler, luzern. Mozzarelli potrafi zjeść na raz ponad pół kulki (ok. 80g), a jakby mogła to zjadłaby pewnie i więcej.
Zosia uwielbia też owoce. Nie ma dnia bez banana. Ostatnio pochłania w olbrzymich ilościach maliny. Bardzo często je również quark (odpowiednik naszego twarogu tylko o bardziej kremowej konsystencji) zmieszany z owocami. Do picia woda albo świeżo wyciśnięte soki. Czasami dostaje kawałek ciasta drożdzowego lub słodkiej bułki, ale są to raczej sporadyczne przypadki. I uwaga. Zosia je ciastka i chrupki, ale specjalnie wyselekcjonowane przez mamę i w rozsądnych ilościach. Poniżej kilka propozycji.
Ciastka
Dla nas najważniejsze jest, aby nie zawierały cukru i żadnych substancji słodzących. Dlaczego? Bo nie ma sensu przyzwyczajać dziecka do słodkiego. Warto zadbać o zęby od małego, a wiadomo, że w takim wieku nie ma mowy o porządnym szorowaniu. Pewnie pomyślicie, że takie ciastka nie mogą być smaczne. No cóż, nam smakuja. Zosia nie narzeka, a jakby mogła zjadłaby naraz całą paczkę. Muszę jednak uprzedzić, że dzieciom przyzwyczajonym do słodkiego mogą nie smakować.
ciastka orkiszowe, Holle
biszkopty razowe, Organix
ciasteczka jabłkowe, Hipp
Chrupki i krążki ryżowe
wafelki ryżowe i chrupki kukurydziane, Hipp
I to tyle w tym temacie. Być może uznacie, że nasze dziecko jest biedne, bo nie ma dostępu do czekoladek, danonków, monte itp. Na wszystko przyjdzie czas. Z pewnością Zosia obserwując koleżanki i kolegów sama kiedyś upomni sie o takie rzeczy. Wtedy pomyślimy... Zamierzamy jednak odwlekać tę chwilę tak długo jak będzie to możliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz