Zaczynamy od marzeń i podróży - "De rêves et de voyages" autorstwa Meritxell Marti i Xavier'a Salomó. Książka głównie do oglądania. Poczytać też można, ale trudno zauważyć tekst w starciu z przesympatyczną szatą graficzną i ... trójwymiarowością. Tekst schodzi na drugi plan. Środki transportu, krajobrazy, marzenia. Wnikam w te ilustracje i się zachwycam. Uwielbiam tego typu książki. Przyznaję, że wypożyczam je głównie z myślą o sobie. Ot, taka ze mnie egoistka! ;)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Taką egoistką to i ja bym mogła byc:) A że francuskiego nie znam (trzy lata nauki totalnie poszły w las), to pewnie głowa by parowała od baśni wymyślania. Bo jest się czym inspirować:) Ten słonik z wędką w szczególności mnie rozczulił. Piękne ilustracje, piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na pierwszy post w projekcie: nananatana.blogspot.com
Słonika uwielbiamy i my. :) Pędzę z odwiedzinami. ;)
UsuńOjej jaka fantastyczna rozkładanka! Piękna! My kilka też przerobiliśmy, ale ta jest cudowna!
OdpowiedzUsuńJest. :)
UsuńPo prostu magia! Piękna książka dla oczu i wyobraźni... Do dziś pamiętam taką rozkładaną bajkę z bohaterami-zwierzętami z mojego dzieciństwa :) Wyobrażam sobie ile Zosia ma frajdy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie rozkładanki, ale ta jest w czołówce. :)
UsuńKsiążka robi wrażenie i jak nic musze się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że jest dostępna tylko po francusku. Mimo to, warto! :)
UsuńCudowna! Moja córka kocha rozkładanki :) gdzie można znaleźć/kupić taką książkę?
OdpowiedzUsuńU nas w bibliotece albo na Amazonie. ;)
Usuń