Zapraszam na zaległą bajkę afrykańską. Prosto z Madagaskaru - "Fidy et les pierres de Madagascar".
Książka opowiada historię chłopca, kamyków.. i tęczy. Nie są to jednak zwyczajne kamyki. Bajka opowiada o kamieniach szlachetnych: akwamarynie, cytrynie, kamieniu księżycowym, szmaragdzie, rubinie i szafirze. Według jej autora powstały one z tęczy, która rozbiła się o wielki baobab, pod którym mieszkał chłopiec o imieniu Fidy. Odłamki tęczy powpadały w szczeliny spękanej ziemi. Tata Fidy'ego postanowił zrobić chłopcu prezent i zebrać wszystkie rodzaje kamyków. Następnie ofiarował je swojemu synkowi. Chłopiec zapragnął przywrócić światu tęczę. Wszedł na najwyższą gałąź baobabu, podrzucił wszystkie kamyki i stał się cud. Kamyki utworzyły tęczę, która okrąża po dziś dzień ziemię. Dlatego w każdej chwili w jakiejś części świata jest tęcza.
O zjawiskach pogodowych pisałam niejednokrotnie, np. tu, tu, tu. Wiele zabaw nie doczekało się publikacji, ale na pewno nadrobimy przy następnej okazji. Tym razem chciałam się skupić na cichym bohaterze książki. Bowiem chłopcu w jego przygodach towarzyszył lemur Tahiry. Ponieważ nigdy z Zosią nie rozmawiałyśmy o tym zwierzątku, uznałam, że będzie to ku temu świetna okazja. O lemurach możecie poczytać tu. My do zgłębiania naszej wiedzy o tych sympatycznych zwierzętach wykorzystałyśmy gazetkę z kolekcji Zoo.
Po krótkiej, acz treściwej lekturze przygotowałyśmy głowę lemura z papierowego talerzyka.
Potrzebne materiały:
- papierowy talerz
- czarny i pomarańczowy papier kolorowy
- dwie duże białe nakrętki
- kawałek czarnej bibuły
- nożyczki, klej
Powycinałam z papieru kolorowego potrzebne części (czoło wyszło trochę krzywe ;)). Dałam Zosi do ręki klej i pozwoliłam jej działać. Oczywiście nie obyło się momentami bez mojej pomocy. Zabawa była przednia. Z resztą Zosia na sam widok kleju zachowuje się tak, jakby się go nawąchała. ;)
Oto nasz król Julian! W zasadzie wygląda bardziej jak jego przyjaciel Moris. :)
Na koniec mapka z linkami do wszystkich blogów, które wzięły udział w zabawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz