Piękna i ujmująca książka autorstwa Shela Silversteina, opowiadająca historię przyjaźni chłopca i drzewa. Na pozór smutna. W rzeczywistości pełna nadziei. Ta wzruszająca opowieść skłania do refleksji o miłości i dawaniu bez oczekiwania niczego w zamian.
"Było sobie drzewo... które kochało małego chłopca." I zrobiło wszystko, żeby był szczęśliwy...
Jedna z piękniejszych opowieści, jakie w życiu słyszałam. Szczerze mówiąc to brakuje mi słów, żeby ją opisać. Naprawdę bardzo polecam. Jeżeli nie macie możliwości jej przeczytać, tu znajdziecie film animowany, który powstał na jej podstawie. Po angielsku... Sam obraz jest jednak wystarczający, żeby ją zrozumieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz