Muzyka w naszym domu jest jak chleb powszedni. Nie ma dnia bez grania i śpiewania. Zosia potrafi cały dzień chodzić za Mamą i namawiać do śpiewania "starego misia" czy "kotka co mruga". Oczywiście śpiewamy z podziałem na role: trochę Mama, trochę Zosia. Przy każdym wykonaniu Zosia kręci się w kółko i macha rękami jak cygańska księżniczka. Jej fascynacja muzyką i tańcem bardzo nas cieszy. Mam nadzieję, że połknęła bakcyla muzycznego i w przyszłości będzie chciała rozwijać się w tym kierunku.
Warsztat muzyczny
Co robiłyśmy?
- dopasowywanie kart do instrumentów (karty już udostępniałam - link do pliku znajdziecie w Materiałach do pobrania)
- lepienie nutek z ciastoliny (więcej tu)
- granie i śpiewanie.
Zasłużona przerwa na ciacho :).
W przyszłym miesiącu zapraszam serdecznie na warsztat logiczny (jeśli nic nie pokręciłam ;)). W międzyczasie zachęcam do zajrzenia na inne blogi biorące udział w zabawie.
A ja się nameczylam z robieniem kart a u was gotowe :)))
OdpowiedzUsuńKart u nas pod dostatkiem. :)
Usuńfajne te karty z instrumentami :)
OdpowiedzUsuńNuty i pięciolinia fantastyczne!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi nutkami :)
OdpowiedzUsuńależ ciekawe te wasze warsztaty
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na te plastelinowe nutki, na pewno wykorzystamy :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Wasz warsztat :-) . Nutki z ciastoliny i pięcilinia - super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ruchome nutki! Prawie jak ruchomy alfabet :)
OdpowiedzUsuńZosia rośnie jak na drożdzach!
"Ruchome nutki" - uwielbiam. Trzeba gdzieś opatentować. ;)
UsuńDzięki Dziewczyny za pochwały. Aż chce się dalej działać. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Fajne karty, a nutki z ciastoliny poruszyły mnie naprawdę :) Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądać ostateczna wersja :)
OdpowiedzUsuń