A oto i harmonogram podróży:
29 września – lokalnie - legenda/opowieść/historyjka/bajka,
27 października - Polska - znana/wybitna osoba,
24 listopada – Afryka - rękodzieło/sztuka ludowa,
22 grudnia – Ameryka Południowa - święta/tradycje/zwyczaje,
26 stycznia - Ameryka Północna - muzyka/piosenka,
23 lutego - Antarktyda - świat przyrody,
30 marca – Australia - sztuka,
27 kwietnia – Azja - język,
25 maja – Europa - kulinaria,
22 czerwca - wybrany kraj - zabytki.
27 października - Polska - znana/wybitna osoba,
24 listopada – Afryka - rękodzieło/sztuka ludowa,
22 grudnia – Ameryka Południowa - święta/tradycje/zwyczaje,
26 stycznia - Ameryka Północna - muzyka/piosenka,
23 lutego - Antarktyda - świat przyrody,
30 marca – Australia - sztuka,
27 kwietnia – Azja - język,
25 maja – Europa - kulinaria,
22 czerwca - wybrany kraj - zabytki.
Dzisiaj zapraszamy lokalnie. Nasz warsztat w zasadzie zrobił się sam. W sobotę, korzystając z pięknej pogody, postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę rowerową. Tata na wieść, że nie byłyśmy jeszcze z Zosią w Ferney-Voltaire, złapał się za głowę. Wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy na piknik do Woltera.
Rzut kamieniem od Genewy, przy granicy ze Szwajcarią, znajduje się mała francuska miejscowość Ferney-Voltaire. To tutaj niemal dwadzieścia ostatnich lat życia spędził Wolter, zanim wrócił do Paryża w 1778 r., by tam umrzeć tego samego roku. Główną atrakcją miasteczka jest piękny pałacyk, w którym mieszkał pisarz i filozof oraz ufundowany przez niego kościółek. Oba położone w parku Woltera, z którego rozciąga się widok na malownicze Alpy. Przy ładnej pogodzie można podziwiać stąd Mont Blanc. My mieliśmy pogodę ładną i uwieczniliśmy najwyższą górę Europy na zdjęciu poniżej.