Wróciłyśmy i nadrabiamy zaległości. Dzisiaj prosto z Laosu bajka o "Złotym żółwiu". Bajka treścią przypomina inną wszystkim dobrze znaną biblijną opowieść o potopie. Wyłowiony przez staruszkę złoty żółw staje się członkiem rodziny. Przepowiada przyszłość - nadejście powodzi. Jego adopcyjni rodzice budują tratwę i ratują unoszące się na wodzie zwierzęta: tygrysa, węża i człowieka.Cała przygoda ma szczęśliwe zakończenie.
Co robiłyśmy?
- łowiłyśmy żółwia... i tygrysa. :)
- zrobiłyśmy złotego żółwia. Najpierw Zosia pomalowała na żółto papierowy talerz. Później miała za zadanie poprzyklejać przygotowane wcześniej przez Mamę części: głowę, łapki i wzorki na skorupie.
- na koniec zrobiłyśmy z papierowego kubeczka "tradycyjnego" zielonego żółwia. Instrukcję jak zrobić takiego żółwia znajdziecie tutaj.
Zapraszam do zajrzenia na inne blogi biorące udział w zabawie. :)
super żółwie!
OdpowiedzUsuńŚwietne żółwie :)
OdpowiedzUsuń